Dziś taki smutnye święto, a pomimo tego dzień spox. Byłam w Międzyborzu, spotkałam Paulinę. Poszłyśmy do niej do domu. On był na gg. Paulia gadała z nim , ale krótko bo wypaliłam z głupim tekstem i się obraźił (chyba). Na szczęście nie wiedział ,że ja tam jestem. Widziałam bennego, ale on wyrósł. I jak się odstawił na mszę o 14:00. Wyglądał na 16-17. Fabiana nie widziałam, z jednej strony dobrze bo jakbym się w nim znowu zakochała to bym miała urwanie głowy. A z drugiej strony szkoda, bo chciałabym z nim zamienić kilka słów ( w końcu to mój najlepszy koklega stamtąd).
On się do mnie nie odzywa na gg, ale mam pocieszenie - jego kolega do niego przyszedł i on jest teraz zajęty. A wiem to dzięki Judycie. Fajnie, że mi powiedziała. Przynajmniej nie zamartwiam, że do mnie nie pisze. Mój kolega z gg Grzesiek pomaga mi doradzając co mam robić. To chłopak to się zna no nie?